Bóg zapłać za wszystko
Kochany nasz Księże Krzysztofie i nasza droga Siostro Szymono, pozwólcie, że w imieniu naszej niedobczyckiej wspólnoty parafialnej wyrazimy z serca płynące podziękowania.
Myślę, że nie ma w parafii człowieka, który mówiąc „zakrystia”, nie myślałby o Tobie, Siostro Szymono. Wiemy o tym, że to było Twoje królestwo, o które dbałaś z wielką troską, dokładnością i sumiennością. Twoje serce było widoczne w tym wszystkim, co robiłaś. To dzięki Tobie wystrój naszego kościoła zaskakiwał swoją pięknością. Wszystko chodziło jak w przysłowiowym szwajcarskim zegarku. Żaden z nas nie miał odwagi, by coś w tym wszystkim zmienić. Do Ciebie zawsze należało ostatnie słowo. I to właśnie było piękne. Dziękujemy za Twoją obecność w naszej wspólnocie. Pozostaniesz w naszych sercach i obiecujemy modlitwę.
Tobie, Księże Krzysztofie, również nie będziemy szczędzić ciepłych i miłych słów. To, co robiłeś dla nas i jaki byłeś, nie pozostawia wątpliwości, że oddałeś całego siebie naszej wspólnocie. Byłeś zawsze blisko nas, otwarty na nowe wyzwania. Liczył się dla Ciebie każdy człowiek. Nie skąpiłeś nigdy czasu i sił, by służyć wszystkim grupom, przede wszystkim wspólnocie modlitewnej, ruchowi szensztackiemu, młodzieży, dzieciom, chorym. To było dla nas wielkie błogosławieństwo, że byłeś wśród nas, bo jesteś Bożym kapłanem, prowadzonym przez Maryję. Dziękujemy!
Kochana Siostro i Kochany Księże, mimo iż opuszczacie dziś naszą parafię to pamiętajcie, że jesteście na zawsze „nasi”, w sercu Jezusa.
Bóg zapłać i do zobaczenia!