Środa Popielcowa
Pamiętaj że proch
popiół umarłej rośliny
popiół z palmy zielonej
popiół z chwały szumiącej
(…)
pamiętaj człowiecze
popiół z ciała
popiół z mózgu
popiół z uśmiechu
pamiętaj
jeśliś uczniem Jezusa
który przyniósł na ziemię
ogień pamiętaj
musisz się spalić
(ks. Janusz Pasierb)
Popiołem posypano mi dziś głowę na znak, że w proch się obrócę… Rozpoczynam kolejny Wielki Post. Znowu Pustynia, wyrzeczenia, postanowienia, obietnice…
Ty, Panie, wszystko o mnie wiesz. Znasz moje rozchwiane serce, słabość, niestałość. Wiesz, ile razy upadałem, ile razy w ogóle nie chciałem się podnieść. Ale Ty nie ustajesz w walce. Dziś znowu wołasz do mnie: Nawróć się, uwierz w Ewangelię; Jesteś prochem i w proch się obrócisz; Ja ciebie kocham, to dla ciebie wziąłem krzyż.
Czy Ty naprawdę, Panie, we mnie wierzysz? Czy spodziewasz się, że tym razem będzie inaczej? Myślisz, że po kilku dniach nie ucieknę z Pustyni? Tak, Jezu, Ty ciągle na mnie liczysz, wierzysz, że moje serce otworzy się na Twoją miłość. Wybaw mnie, Panie, ode mnie samego, od mojego lenistwa, zniechęcenia, tchórzostwa. Pragnę wejść na drogę duchowej przemiany. Wśród krzyków świata poszukam cichego miejsca, by uklęknąć, zamienić się w ciszę i usłyszeć Twój głos. Chcę patrzeć na krzyż i spalać się dla Twojej miłości.