„Twoim kompasem był Chrystus”
Bogactwo 50 lat kapłaństwa doskonale oddają słowa, które ks. proboszcz Stanisław skierował na początku Mszy św. do naszego Jubilata:
Zgłębiając myślą pół minionego wieku, mógłbyś, Księże Jubilacie, to, co czujesz: swoje zdumienie i podziw wyrazić słowami Leopolda Staffa, z wiersza „Most”:
Nie wierzyłem
Stojąc nad brzegiem rzeki,
Która była szeroka i rwista,
Że przejdę ten most,
Spleciony z cienkiej, kruchej trzciny
Powiązanej łykiem.
Szedłem lekko jak motyl
I ciężko jak słoń,
Szedłem pewnie jak tancerz
I chwiejnie jak ślepiec.
Nie wierzyłem, że przejdę ten most,
I gdy stoję już na drugim brzegu,
Nie wierzę, że go przeszedłem.
Gromadzimy się dzisiaj wdzięczni Bogu, że pozwolił Ci przejść bezpiecznie ten długi na 50 lat drogi, kruchy i wiotki most życia w chrystusowym kapłaństwie. Nad otchłaniami grzechu, zła i krzywdy przenosiłeś nim codziennie miłosierdzie dobrego Boga, aby docierało, tam, gdzie trzeba. Było to możliwe, bo Twoim kompasem zawsze był Chrystus. Pamiętałeś, żeby zawsze trzymać kurs na Niego.
Dzisiaj nasze myśli i serca, życzenia i modlitwa pełne są wdzięczności wobec Boga za życie, za kapłaństwo i za Ciebie, Najczcigodniejszy Jubilacie.
Księże Prałacie, drogi Hubercie, „Bóg zapłać” za wszystko i niech Bóg nadal Cię prowadzi…