Wielka Sobota
Wypisy z Ewangelii:
Chrystus zmartwychwstał
„A Jezus rzekł do nich: «Nie bójcie się! Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech udadzą się do Galilei, tam Mnie zobaczą»” (Mt 28,9-10).
Notatki z lektur:
Benedykt XVI, papież, „Rozważanie przed Całunem Turyńskim”
„Wielka Sobota jest «ziemią niczyją», gdzieś między śmiercią a zmartwychwstaniem, ale na tę «ziemię niczyją» dotarł On, Jedyny, który ją przeszedł ze śladami męki poniesionej dla człowieka. «Passio Christi. Passio hominis». Całun mówi nam właśnie o tym momencie, jest świadectwem tego jedynego i niepowtarzalnego interwału w dziejach ludzkości i wszechświata, gdy Bóg w Jezusie Chrystusie dzielił z nami nie tylko nasze umieranie, ale i nasze przebywanie w śmierci. To najbardziej radykalna solidarność.
W tym «czasie poza czasem» Jezus Chrystus «zstąpił do piekieł». Co te słowa oznaczają? Oznaczają, że Bóg stał się człowiekiem tak dalece, że pogrążył się w ostatecznej i absolutnej samotności człowieka, tam gdzie nie dociera żaden promień miłości, gdzie opuszczenie jest całkowite i nie ma znikąd pociechy – «do piekieł». Jezus Chrystus, przebywając w śmierci, przekroczył bramę tej ostatecznej samotności, by również nas przez nią przeprowadzić. Każdy z nas doznał nieraz przerażającego poczucia opuszczenia, z tego to właśnie powodu śmierć napawa nas takim strachem, jak w dzieciństwie boimy się być sami w ciemności i jedynie obecność kogoś, kto nas kocha, może nas uspokoić. To właśnie zdarzyło się w Wielką Sobotę – w królestwie śmierci rozległ się głos Boga. Zdarzyła się rzecz nie do pomyślenia, Miłość przeniknęła «do piekieł», nawet w najgłębszym mroku absolutnej ludzkiej samotności możemy usłyszeć głos, który nas wzywa, i znaleźć wyciągniętą dłoń, która nas z niego wyprowadza. Istota ludzka żyje dlatego, że jest kochana i może kochać. Jeżeli miłość przeniknęła nawet do przestrzeni śmierci, to znaczy, że i tam dotarło życie. W godzinie ostatecznej samotności nigdy nie będziemy sami: «Passio Christi. Passio hominis». Taka jest tajemnica Wielkiej Soboty!”.
Medytacja:
Wielkanoc to nadzieja. Dwa słowa stworzone jedno dla drugiego. Jedno zawiera drugie. Nadzieja drży w płatkach wiosennych kwiatów, które wypełniają grób Jezusa, migoce w płomieniach paschalnych świec. Jeszcze tylko kilka godzin i zdarzy się cud. Jezus powstanie z martwych. Jeszcze tylko kilka, kilkadziesiąt lat. I zdarzy się cud. Z martwych wstanę. Na pewno.
Całe nasze życie jest jedynie znakiem, symbolem tego piękna, którego „ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy go miłują”, a co rozpocznie się w dniu naszej śmierci… Bo przecież „jeśli Jezus zmartwychwstał – to i my zmartwychwstaniemy”.
Dlatego „radujcie się, choć teraz musicie doznać nieco smutku z powodu różnorodnych doświadczeń…” – proszę słowami apostoła Pawła. Radujcie się – pierwsze i ostatnie słowo tej historii należy do Boga, który jest Miłością. Na pewno.
Zawierzenie:
Jezu, Odkupicielu ludzkości, zmiłuj się nad nami
Jezu, Zwycięzco grzechu i szatana, zmiłuj się nad nami
Jezu, triumfujący nad śmiercią, zmiłuj się nad nami
Jezu, święty i sprawiedliwy, zmiłuj się nad nami
Jezu, Zmartwychwstanie i Życie, zmiłuj się nad nami.
Abyśmy kroczyli w nowości życia, prosimy Cię, Panie
Abyśmy mogli wzrastać w wiedzy o Tobie, prosimy Cię, Panie
Abyśmy mogli wzrastać w łasce, prosimy Cię, Panie
Abyśmy zawsze mieli chleb żywota, prosimy Cię, Panie
Abyśmy umieli wytrwać do końca, prosimy Cię, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam Panie
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas Panie
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami. Amen.
(Rozważania: ks. prof. Arkadiusz Wuwer)
W ciągu dnia znajdź chwilę, aby modlić się przy „duchowym” Bożym Grobie. W ciszy kontempluj miłość Chrystusa, który dla Twojego zbawienia przyjął krzyż, by ponieść na nim śmierć.
O godz. 20.00 uczestnicz w Wigilii Paschalnej transmitowanej z naszego kościoła – włącz transmisję